Druga szansa – wspomnienie Ezia Auditore z 1476 roku, przeżyte ponownie przez Desmonda Milesa w 2012 roku w maszynie Animus.
Opis[]
Ezio i Federico gawędzą na ulicy Florencji i zauważają Cristinę Vespucci.
Przebieg[]
- Federico: A ta?
- Ezio: Och! Jest piękna...
- Federico: Dobrze! Idź z nią porozmawiać!
- Ezio: Tak po prostu? O czym mamy rozmawiać?
- Federico: Nieważne. Widzisz, braciszku, większość mężczyzn obawia się pięknych dziewcząt, dlatego przewagę ma każdy, kto się do nich odezwie. Improwizuj.
Ezio odetchnął i podszedł do Cristiny.
- Cristina: Co?
- Ezio: Co?
- Cristina: Dlaczego tam stoisz?
- Ezio: Och. Em... bo... chciałem cię o coś spytać. To znaczy... jak masz na imię?
- Cristina: Nigdy nie będziesz miał okazji, żeby go użyć.
- Ezio: Aspetta! (Zaczekaj!) Nie byłem gotowy. Miałem zamiar być niezwykle czarujący. I zabawny! Dasz mi drugą szansę!
Cristina uśmiechnęła się, jednak odeszła.
- Ezio: No cóż...
- Federico: Ezio, jeszcze nie wszystko stracone. Uśmiechnęła się! Na pewno cię zapamiętała.
- Ezio: Nie, ale mogę to jeszcze naprawić. Mogę za nią pójść, dowiedzieć się, gdzie mieszka.
Ezio ruszył za Cristiną. Śledził ją aż do jej domu. Tam zastał Vieriego de' Pazzi.
- Cristina: Mówiłam ci, że nie jestem zainteresowana.
- Vieri: Sì. (Tak.) Ale ja jestem.
- Cristina: Ustaw się w kolejce.
Cristina podeszła do drzwi, lecz Vieri pchnął ją i przygwoździł do ściany.
- Vieri: Nie sądzę, amore mio (moja droga). Mam dość czekania, aż z własnej woli rozłożysz nogi.
Ezio podszedł, ujawniając się. Vieri ujrzał go.
- Vieri: Cane rognoso! (Podły kundlu!) Czego tu szukasz? To nie twoja sprawa.
- Ezio: Mnie również miło cię widzieć, Vieri. Wydaje mi się, że psujesz tej młodej damie dzień.
Vieri puścił Cristinę i podszedł do Ezia. Mężczyźni zaczęli się bić. Podczas bójki prowadzili kłótnię.
- Ezio: To wszystko, na co cię stać?
- Vieri: Zamknij dziób. Zabiję cię.
- Ezio: Czemu nie jestem zdziwiony, widząc jak napastujesz to urocze dziewczątko? Mniej więcej z taką samą delikatnością bank twego ojca dusi Florencję.
- Vieri: Głupcze. To twojemu ojcu należy udzielić lekcji.
- Ezio: Wy, Pazzi, zawsze woleliście ruszać jęzorem niż pięściami. Zbyt długo szargałeś w tym mieście dobre imię mojej rodziny!
- Vieri: Zasłużyli sobie na to.
- Ezio: No dalej, uderz mnie. Daj mi powód, bym skręcił ci kark!
Ezio wygrał bójkę.
- Vieri: Zapłacisz za wtrącanie się w nie swoje sprawy. Zapłaci cała twoja rodzina!
Vieri splunął i uciekł.
- Cristina: Dziękuję. To bardzo szlachetne.
- Ezio: Nic ci nie jest?
- Cristina: Już nie... pytałeś wcześniej, jak mam na imię. Cristina.
- Ezio: Piacere, (Miło mi,) Cristina! Jestem Ezio.
- Cristina: No cóż, Ezio. Zdaje się, że dostałeś swoją drugą szansę.
Cristina pocałowała Ezia w policzek i weszła do domu. Ezio został, rozmarzony.
Konkluzja[]
Ezio uratował Cristinę przed Vierim i dostał u niej drugą szansę.
Ciekawostki[]
- Ezio mistrzowsko wtapia się w tłum, mimo że nie brał jeszcze lekcji od Paoli;
- Jest to jedyne wspomnienie, w którym można sterować Eziem bez jego blizny na twarzy.