Wyjdź się pobawić

Sekwencja 5 – Niedokończone sprawy
Wspomnienie 6

Obrazek otwierający wspomnienie

Znajdź i zabij Bernardo Baroncelliego.

Poprzednie:	Następne:
Za zamkniętymi drzwiami	Nie habit czyni mnicha

Główne

2500 f

1479 rok

Wyjdź się pobawić – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Ezia Auditore da Firenze z 1479 roku, odtworzona przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku przy pomocy Animusa 2.0.

Ezio idzie do jednego z najemników wuja, by dowiedzieć się czegoś o Bernardo Baroncellim.

Najemnik: Ezio! Przybywasz w samą porę. Znaleźliśmy Bernardo Baroncelliego.
Ezio: Ottima notizia! (Świetne wieści!) Powiedz, gdzie jest, a zajmę się nim.
Najemnik: W tym kłopot. Lorenzo aresztował go wiele dni temu, po powrocie z Konstantynopola. Ale udało mu się zbiec! Sądzimy, że ukrywa się gdzieś w San Gimignano.
Ezio: Va bene. (Dobrze.) Spróbuję go namierzyć.
Najemnik: Myślisz, że ci się uda, choć nam się nie powiodło?
Ezio: Mam swoje sposoby...

Ezio idzie koło Torre Rognosa, gdzie przebywa Baroncelli.

Bernardo: Muszę po prostu załatwiać sprawy po kolei... Znudzi się... Zgubi... Zwątpi... Coś odwróci jego uwagę... Zginie... Będzie dobrze... A jeśli przyjdzie... Jeśli to się zdarzy... Będę w ruchu... Nigdy zbyt długo w jednym miejscu... Tylko... Jak tu spać... Kiedy spać... Gdzie spać... Może wieża strażników... Uznają mnie za wariata... Nie mają pojęcia... Tak, zapłacę im...W sumie co za różnica... Interesuje ich tylko pieniądz... Wszystkich obchodzi tylko pieniądz... Dobrze dla bractwa... I dla mnie dobrze... Tak bezpieczniej... Tak... Tak... Poproszę... A wtedy... Wtedy będę pod ochroną... Spotkamy się, gdy nadejdzie pora... A wtedy opuszczę to miejsce... Wolny... Z czasem... Z czasem... Zaraz! A to co... Coś widziałem... Następny mercenario (najemnik) przyszedł mnie szpiegować... Nie... Nie... To tylko nerwy... Trudno zachować spokój... Wiedząc, że on mnie szuka... Muszę się skupić... A niedługo będzie po wszystkim... Niedługo...

Ezio zabija Bernardo Baroncelliego.

Bernardo: Wiedziałem, że przyjdziesz...
Ezio: Gdzie jest Jacopo?
Bernardo: Abyś mógł mu uczynić to, co i mnie?
Ezio: Wciąż masz czas, by oczyścić sumienie.
Bernardo: Zbieramy się w kościele, gdy spotkanie zostaje zwołane...
Ezio: Przykro mi, że do tego doszło. Requiescat in pace. (Spoczywaj w pokoju.)

Ezio zabił Bernardo Baroncelliego.