Walka – wirtualna prezentacja dodatkowych wspomnień genetycznych Ratonhnhaké:tona, odtworzona przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku przy pomocy Animusa 3.0.
Opis[]
Connor wraca do osady, lecz zostaje zaczepiony przez dzieci Terry'ego.
Przebieg[]
- Dzieci: Panie Connor! Panie Connor! Tata i Godfrey się biją! Niech pan ich powstrzyma!
Connor idzie do domu drwali, po drodze słyszy obelgi ich obu.
- Diana: Och, dałbyś spokój, Terry! Nic mi nie jest!
- Catherine: Zostaw go, Godfrey!
- Terry: Mówiłem, że nie potrzebuję twojej pomocy! Gdybyś posłuchał, nie doszłoby do tego!
- Godfrey: Przestań zwalać na mnie winę! To ja TOBIE mówiłem, że nie musimy dzisiaj ciąć! Więc zamknij dziób!
Connor widzi, że mężczyźni się biją. Postanawia ich rozdzielić.
- Godfrey: Trzeba ci wbić do łba trochę rozumu!
Stłukę cię na kwaśne jabłko.
No dalej, ty łobuzie! - Terry: Zgniotę cię.
Zaraz ci przyłożę, niedołęgo!
Jedyny sposób, żebyś się zamknął.
Czas, żebym dał ci nauczkę!
Connorowi udaje się rozdzielić walczących. Potem idzie do nich.
- Connor: Nie jesteś zły, Godfrey?
- Godfrey: Ja? A skąd! Terry ma swoje humory, a ja nie będę ich potulnie znosił. Nic się nie stało. Uspokoi się. Ten cherlak i tak by mi nic nie zrobił.
- Connor: Czy to się często zdarza?
- Godfrey: Ha! Ostatnio mówiłem Lance'owi, że mógłbym z takich awantur zrobić cały kalendarz. Naprawdę nie ma się czym przejmować, Connor, ale doceniam twoją troskę.
Potem Connor idzie do Terry'ego, którego opatruje Diana.
- Connor: Jesteś cały? Nie ma powodu do zwady.
- Terry: Ba. To gamoń.
- Diana: Zaraz ochłonie. Trzeba mu tylko dać chwilkę.
Konkluzja[]
Connor przerwał walkę drwali. Dostępne jest u nich odtąd drewno świerkowe i inne przedmioty.