Assassin's Creed Wiki
Advertisement
Assassin's Creed Wiki

Ojciec chrzestny – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Ezia Auditore da Firenze z 1488 roku, odtworzona przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku przy pomocy Animusa 2.0.

Opis[]

Ojciec chrzestny 1 (wspomnienie) (AC2) (by Kubar906)

Checco i Ludovico Orsi u bram Rocca di Ravaldino

Ojciec chrzestny 2 (wspomnienie) (AC2) (by Kubar906)

Ezio rozmawia z Cateriną

Po obronie Rocca di Ravaldino, Ezio wraca do Cateriny Sforzy stojącej na jednej z wież. Pod zabudowanie podchodzą Checco i Ludovico Orsi.

Przebieg[]

  • Checco: Caterina! Caterina Sforza! Wiem, że tam jesteś! Mam coś, co chciałabyś odzyskać! Zaginęły ci dzieci?

Checco zauważa Ezia.

  • Checco: I Ezio Auditore! Cóż za miła niespodzianka.
  • Ezio: Zakładam, że jesteście braćmi Orsi.
  • Ludovico: Ludovico...
  • Checco: ...i Checco. Do usług.
  • Caterina: Basta! Gdzie są moje dzieci!? Wypuśćcie je!
  • Ludovico: Oczywiście, Signora. (Pani.) Chętnie je oddamy – w zamian za coś, co posiadasz. Chodzi o pewną mapę.
  • Checco: I pewne Jabłko, bracie.
  • Ludovico: Sì, (Tak,) zaiste, pewne Jabłko. A może mam poderżnąć twoim dzieciom gardła od ucha do ucha!?
  • Caterina: Bastardi! (Sukinsyny!) Sądzicie, że możecie mi grozić? NIC wam nie dam! Chcecie moje dzieci? Weźcie je! Mogę zrobić sobie następne!

Caterina podnosi spódnicę i pokazuje swoje majtki braciom Orsi.

  • Checco: Kiedy zmienisz zdanie, znajdziesz je we wsi za miastem. Masz godzinę.

Bracia Orsi odeszli.

  • Ezio: Caterina, nie... Nie mogę prosić, byś poświęciła własne dzieci.
  • Caterina: Nie mam zamiaru nikogo poświęcać. Odzyskaj je dla mnie, Ezio.
  • Ezio: Sì. (Tak.) Masz moje słowo. Jabłko musi zostać w cytadeli. Pilnuj go.

Ezio ma dziesięć minut na zlokalizowanie i uratowanie dzieci. Najpierw idzie po Biankę Riario.

  • Bianca: Tylko tylu ludzi mnie pilnuje? Stolti. (Głupcy.) To za mało. Moja mama jest niezłomna. Kobiety z rodu Sforza nie są delikatnymi kwiatami. Ładnie wyglądamy, ale pozory mylą. Spytajcie papę. Chyba nie sądzicie, że się was boję? Mylilibyście się. Moja mama nie pozwoli wam mnie skrzywdzić. A jeśli mojemu braciszkowi spadnie choćby włos z głowy, mama was znajdzie i zje na śniadanie. Capito? (Zrozumieliście?) Wiecie, to jakiś absurd. Nie ujdziecie z życiem. Za godzinę będę w domu. Marnujecie swój i mój czas. Zaczynam się nudzić. Czy nie macie czegoś do zrobienia, podczas gdy ja będę czekać na waszą śmierć?

Ezio ratuje Biankę.

  • Bianca: Grazie! Grazie, Messere! (Dziękuję! Dziękuję, Panie!) Lecz mój brat! Trzymają Ottaviano w latarni morskiej.

Bianca ucieka, a Ezio zmierza do latarni.

  • Ludovico: Chcesz, żeby twój synalek mógł chodzić, Caterina? Daj nam to, czego chcemy, albo go zrzucę!
  • Ottaviano: Mamma! (Mamo!) Pomóż mi! Zabierz mnie stąd.
  • Ludovico: Zamknij się, szczeniaku. Dalej, Caterina! Pokaż się. Jabłko i mapa, albo twój dzieciak zostanie kaleką.
  • Ottaviano: Ja chcę siusiu. Proszę, Messere. (Panie.) Muszę do łazienki. Niech mnie pan puści na siusiu.
  • Ludovico: Och, zamknij się, do cholery.

Ottaviano zaczął płakać.

  • Ludovico: Nie zachowuj się jak dziecko. Nie masz jaj?
  • Ottaviano: Jestem głodny. Dostanę coś do jedzenia? Proszę, Messere, (Panie,) jestem głodny.
  • Ludovico: Basta, basta. Przez ciebie rozbolała mnie głowa.
    To twoja ostatnia szansa, Caterina! Jabłko, szybko! Albo połamię małemu nogi!
Ojciec chrzestny 3 (wspomnienie) (AC2) (by Kubar906)

Śmierć Ludovica

Ojciec chrzestny 4 (wspomnienie) (AC2) (by Kubar906)

Ostatnie słowa Ludovica

Ezio zabija Ludovica.

  • Ludovico: Caterina głupio postąpiła, przysyłając ciebie.
  • Ezio: A może ty jesteś głupcem umierającym za garść drobniaków? Warto było?
  • Ludovico: Nawet nie wiesz, jak bardzo... Maestro dostanie nagrodę, dzięki mnie.
  • Ezio: Muori col tuo orgoglio, per quanto vale... Requiescat in pace. (Więc zgiń przez swoją pychę, jeśli ma dla ciebie taką wartość. To bez znaczenia. Spoczywaj w pokoju.)

Po zabójstwie Ezio uwolnił Ottaviano.

  • Ottaviano: Grazie, Signore! (Dziękuję, panie!)

Konkluzja[]

Dzieci Cateriny Sforzy zostały uratowane, a Ludovico Orsi – zabity.

Advertisement