Drużba – jedna z retrospekcji należących do Ezio Auditore da Firenze. Potomek Ezio, Desmond Miles może ją odtworzyć za pomocą maszyny zwanej Animusem.
Przebieg wspomnienia[]
Po dwóch latach spędzonych poza Florencją Ezio wrócił do domu i od razu poszedł spotkać się z Cristiną Vespucci. Okazuje się jednak, że jest ona zaręczona z Manfredo Soderinim. Nagle pewna kobieta informuje Cristinę, że hazardziści chcą zabić jej przyszłego męża. Ezio musi go uratować.
Dialog[]
Ezio wszedł do pokoju Cristiny przez okno, gdy ona układała sobie fryzurę.
- Cristina: Ezio! Co tu robisz?
- Ezio: Właśnie wróciłem do Firenze... (Florencji) Niech ci się przyjrzę! Jesteś piękna jak zawsze.
- Cristina: Lecz... Och, Ezio... Ja... Minęły dwa lata!
- Ezio: A ja myślałem wyłącznie o tobie.
- Cristina: Och, ale Ezio...
- Ezio: Co się stało?
- Cristina: Jestem zaręczona!
Ojciec wciąż prosił mnie, bym kogoś wybrała... Sądziłam, że już cię więcej nie zobaczę!
Nagle jakaś para przybyła pod dom Cristiny.
- Kobieta: To Manfredo! On go zabije!
- Cristina: Co?!
- Mężczyzna: Un tale, (Jakiś człowiek) z którym przegrał pieniądze! Zaciągnął go na koniec nowego mostu!
- Ezio: Kim, u diabła, jest Manfredo?
- Cristina: Moim narzeczonym...
Ezio pobiegł na nowy most. Zanim zaczął ratować Manfredo, mógł usłyszeć, jak ten negocjował z hazardzistami.
- Manfredo: Oddam dług, przysięgam!
- Strażnik: Teraz już na to za późno.
- Manfredo: To nie moja wina. Dziś miałem dostać pieniądze dla ciebie... Ale zapłata się spóźnia!
- Strażnik: Nie obchodzą mnie twoje kłopoty, tylko pieniądze.
- Manfredo: Ale mogę ci zapłacić!
- Strażnik: Teraz?
- Manfredo: Jutro!
- Strażnik: Jutro będziesz martwy!
- Manfredo: Zaczekaj. Proszę. Wkrótce się żenię.
- Strażnik: Trzeba było o tym pomyśleć, zanim zacząłeś grać.
Ezio zabił hazardzistów.
- Manfredo: Grazie, Messere! (Dziękuję panu!) Nie wiesz, jak niewiele...
Ezio popchnął Manfreda na krawędź mostu i trzymał nad wodą, trzymając jego kołnierzyk.
- Manfredo: Aspetta! (Zaczekaj!) Co robisz?
- Ezio: Czy ją kochasz?
- Manfredo: Co?!
- Ezio: CZY JĄ KOCHASZ? Cristinę! Kobietę, którą masz poślubić!
- Manfredo: Tak! Kocham! Przysięgam, że ją kocham! Możesz mnie zabić, a i tak nie przestanę jej kochać.
- Ezio: Już nigdy nie będziesz grał.
- Manfredo: Nigdy, Messere.
- Ezio: Bądź dla niej dobrym mężem. Albo znajdę cię i własnoręcznie zabiję.
Wtedy Ezio puścił Manfredo wolno i poszedł pożegnać się z Cristiną (oczywiście pocałunkiem).
- Ezio: Nic mu nie jest. Będzie dobrym mężem. Zadbałem o to.
- Cristina: C... Co!?
Ciekawostki[]
- Grafika symbolizująca to wspomnienie przedstawia Ezio z brodą, jednakże nie miał on jej aż do bitwy o Forlì.