Długi spacer, krótki upadek – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Shaya Cormaca z czerwca 1756 roku, odtworzona w 2014 roku przez technika Abstergo Entertainment za pomocą Animusa.
Opis[]
Po zniszczeniu kryjówki gangu w Greenwith, Shay wraca do domu Finneganów.
Przebieg[]
- Cassidy: Shay! Pułkownik Monro powiedział nam, co się stało!
- Barry: Głupiec z ciebie, chłopcze, ale dziękuję.
- George: Panie Cormac, przepraszam, że przeszkadzam, kiedy ledwo podniósł się pan z choroby.
- Shay: Nie szkodzi… I tak miałem już dosyć siedzenia w czterech ścianach.
- George: A zatem może pomógłby mi pan wydostać przyjaciela z tarapatów? Odkrył gniazdo przestępców budujących dziwną broń. Proszę spojrzeć. Kule wybuchające głośno i jasno niczym fajerwerki. Zostawcie nas samych…
Barry i Cassidy wychodzą z pokoju.
- George: Ten przyjaciel nazywa się Christopher Gist i chyba głęboko wdepnął w to bagno. Lękam się, że te rzezimieszki powieszą go jak psa.
- Shay: Nie pozwolę, aby bandyci zabili kolejną osobę.
- George: Znakomicie. Złoczyńcy zajęli stary Fort Arsenal. Pilne sprawy wzywają mnie do Albany. Proszę powiedzieć panu Gistowi, aby tam do mnie dołączył.
Shay wyruszył do Fort Arsenal.
- Kobieta 1: Słyszałaś już, kochanieńka? Będą wieszać jakiegoś nieboraka w forcie!
- Kobieta 2: Och, nie przepuszczę takiego widowiska za żadne skarby!
Shay dociera do miejsca egzekucji Gista i przestrzeliwuje linę od szubienicy, oswabadzając go.
- Shay: Christopher Gist? Jestem Shay Cormac.
- Christopher: Przyjemność po mojej stronie! Tylko… co tu robisz, jeżeli wolno mi zapytać?
- Shay: Pułkownik mnie przysłał.
- Christopher: Aha!
Christopher i Shay odparli atak bandytów.
- Christopher: Cóż za przedstawienie, Shay! Wykurzyłeś ich z nory!
- Shay: Właśnie szukałem sobie nowego dachu nad głową…
- Christopher: Nie wypisuj jeszcze nazwiska na drzwiach! Bandyci mogą nadal mieć ludzi na swoim statku. Patrz, tam sobie ptaszek uwił gniazdo.
- Shay: Morrigan! Co ta łajba tu robi? To mój statek, przyjacielu. Proszę o wybaczenie, ale muszę odzyskać ją z łap tych nicponi.
- Christopher: Zaczekaj. Nie pozwolę, żebyś poszedł tam sam.
- Shay: A zatem pomóż mi, jeśli możesz.
Shay idzie przez port do Morrigan.
- Christopher: Musisz teraz pokazać, żeś bystry, Shay. Złoczyńcy są wszędzie, a wielu z nich wygląda jak spokojni, bogobojni obywatele.
- Shay: I nękają rodzinę, która opiekowała się mną, gdy niedomagałem.
- Christopher: To muszą być dobrzy ludzie.
- Shay: To prawda. Może ich znasz? Barry i Cassidy Finneganowie.
- Christopher: Nigdy ich nie spotkałem, ale znałem ich syna…
Teraz ostrożnie… Ci nikczemnicy mogą być wszędzie. Możesz ich wywabić, robiąc hałas. - Shay: Mam tu coś w sam raz…
- Christopher: No cóż! Wydaje mi się, że bez trudu podołasz tej sprawie. Posłuchaj więc. Postaram się o nową załogę dla twojego statku na wypadek, gdyby trzeba było oddalić się w pośpiechu.
Shay oczyszcza port z bandytów i odzyskuje Morrigan.
- Christopher: To piękny statek. I jako rzekłem, znalazłem dla nieco załogę. Tylko jedna funkcja została jeszcze wolna. Powiedz mi, Shay, czy miałeś pierwszego oficera?
- Shay: On… jego już nie ma.
- Christopher: A zatem ja zgłaszam się na to stanowisko, kapitanie!
- Shay: Witam na pokładzie.
- Christopher: Czy jako pierwszy oficer mogę zaproponować, jaki kurs powinniśmy obrać? Pułkownik spodziewa się, że stawię się z meldunkiem.
- Shay: O tym samym pomyślałem. Pułkownik Monro powiedział, że będzie czekał w Albany.
- Christopher: Doskonale!
Konkluzja[]
Shay uratował Christophera Gista i odzyskał swój statek – Morrigan. Ponadto objął w posiadanie Fort Arsenal.
100% synchronizacji[]
Żeby uzyskać stuprocentową synchronizację z Shayem, należy:
- Przestrzelić linę, na której zwisa Christopher.
- Wysadzić trzy beczki za pomocą petard.