Stadion: Noc z MMA – misja, na którą wybrał się Desmond Miles 2 grudnia 2012 roku. Miał za zadanie zdobyć źródło zasilania Wielkiej Świątyni.
Opis misji[]
Shaun Hastings zlokalizował źródło zasilania Wielkiej Świątyni w Brazylii.
Przebieg misji[]
Desmond wyszedł z Animusa.
- Desmond: Wszystko w porządku?
- William: Shaun znalazł drugie źródło energii. Poprosiłem Rebekę, żeby zarezerwowała nam lot.
- Desmond: Dokąd?
- Shaun: Do Brazylii.
Cała grupa wsiadła do furgonetki, a później udali się w podróż do Brazylii. Po przybyciu na miejsce Desmond przyjechał metrem na stadion, gdzie znajdowało się jedno ze źródeł zasilania.
- Desmond: Jesteś tam, Rebecca?
- Rebecca: Fatalny odbiór. Czy mnie słyszysz?
Desmond puka w słuchawkę, która najwyraźniej nie ma zasięgu.
- Desmond: Cóż, wspaniale wiedzieć, że wszystko działa. Spróbuję się do ciebie odezwać, gdy będę na górze.
Po dostaniu się wyżej, Desmond ustawił się w kolejce do wejścia na stadion.
- Desmond: Słyszysz mnie teraz?
- Rebecca: Głośno i wyraźnie.
- Desmond: Jaki mamy plan?
- Rebecca: Zgodnie z naszymi danymi, źródło energii to bransoletka na przegubie żony jakiegoś magnata. Pracujemy nad znalezieniem jej, ale najprawdopodobniej znajdziemy ją wewnątrz strefy dla VIP-ów na górnym poziomie stadionu. Dam ci znać, gdy dowiem się więcej.
- Desmond: A teraz poszukajmy biletu.
- Rebecca: Nie mamy czasu na grzeczną zabawę. Ukradnij komuś bilet.
- Desmond: To cios poniżej pasa, nie sądzisz?
- Rebecca: Cóż, w takim razie mógłbyś spróbować zamiast tego przekraść się przy ochronie…
Desmond przedarł się do ogrodu na zewnątrz stadionu, gdzie spotkał nietypowych ochroniarzy.
- Desmond: To nie wygląda na zwykłą ochronę.
- Rebecca: Bo nią nie jest. To agenci Abstergo. Cross pewnie też tutaj jest. Musisz być ostrożny.
Desmond dostał się niezauważony wewnątrz stadionu.
- Rebecca: Twój cel na pewno jest w strefie dla VIP-ów. Wejście znajduje się u wylotu tej hali.
Kiedy Desmond próbował dostać się na główny teren stadionu, strażnicy wokół poszukiwali go, pytając o niego cywili.
- Agent Abstergo: Widzieliście tego człowieka? Skontaktujcie się z ochroną, gdy tylko go zobaczycie.
Szukamy tego mężczyzny. Jeśli zobaczycie coś podejrzanego, natychmiast to zgłoście.
Desmond dostał się do wejścia dla VIP-ów, ale napotkał na swojej drodze punkt kontrolny, ustawiony przez ochronę.
- Desmond: Wspaniale. Ustawili punkt kontrolny…
- Rebecca: Trzymaj się blisko tłumu i powinno być dobrze… Albo poszukaj jakiejś drogi, żeby go obejść.
Desmond dotarł do punktu i przeszedł przez niego niezauważenie. Do strażników podbiegł cywil.
- Cywil: Ochrona! Ochrona!
- Agent Abstergo: O co chodzi?
- Cywil: On tu jest! On tu jest! Ten człowiek z plakatów!
- Agent Abstergo: Proszę mi go pokazać.
- Cywil: Nie mogę… On… zniknął. Ale nie mógł odejść daleko. Widziałem go dosłownie przed chwilą.
Desmond ominął kolejny punkt kontrolny, przechodząc przez toalety. Znów dostał się na stadion i wszedł do obszaru dla VIP-ów.
- Rebecca: Już prawie na miejscu, Desmond. Znajdziesz ją po drugiej stronie stadionu.
- Desmond: Po drugiej stronie?!
Desmond dostał się do loży dla VIP-ów.
- Rebecca: Przedostaniesz się tam kładkami.
Desmond przeszedł po kładkach i dostał się do loży po drugiej stronie.
- Rebecca: Jesteś teraz naprawdę blisko.
Desmond dostał się do loży VIP-ów i zszedł korytarzem na dół. Tam napotkał lożę z wybitymi szybami i zwłoki na podłodze. Kiedy się zbliżał, usłyszał strzały i ujrzał zakrwawioną kobietę padającą na podłogę. Ujrzawszy go, Daniel Cross zaczął do niego strzelać, po czym rzucił w niego pistoletem i uciekł korytarzem, popychając przerażonych ludzi.
- Daniel: Jezu Chryste! Przestań się drzeć!
Zamknij się! Zamknij się! - Rebecca: Jeśli ucieknie z artefaktem, już jest po nas. Nie możesz do tego dopuścić.
Desmond ścigał Crossa przez stadion, wymijając ochroniarzy i punkty kontrolne, ale zgubił go.
- Rebecca: Ogród, Desmond. Biegnij do ogrodu!
Desmond złapał Daniela w ogrodzie i podsłuchał jego rozmowę z Warrenem Vidikiem. Po czym pobił go i odzyskał źródło zasilania.
- Ochroniarz: Tam jest!
- Rebecca: Lepiej się pospiesz! OK, biegnij do metra, przytrzymam dla ciebie pociąg.
Desmond przedarł się do metra i udało mu się wejść do wagonu na moment, zanim drzwi się zamknęły, po czym odjechał.
Cała grupa powróciła do Wielkiej Świątyni.
- Rebecca: Możemy wrócić do Connora, gdy tylko będziesz gotów, Desmond… Chyba, że wolisz najpierw podłączyć to źródło energii? Twoja decyzja!
Konkluzja[]
Desmond zdobył kolejne źródło energii.
Galeria[]
Ciekawostki[]
- Modele spotykanych przechodniów są oparte na losowych przechodniach z całej gry. Jako Desmond można spotkać te same twarze, które Connor spotyka w XVIII wieku.
- Walczący tej nocy mężczyźni również nie posiadają własnych modeli i wyglądają jak przypadkowi ludzie.